01.24.2022 - dodanie instrukcji robienia kiełków/zielonek z całego kłosa
Kiełki to zdecydowanie jeden z największych przysmaków amadyn. Poza swoimi właściwościami i bogactwem wartości odżywczych i witamin są też substytutem miękkich, na wpół dojrzałych nasion, które ptaki pobierają w naturze, a których nie mamy z reguły w hodowli. Poniżej metoda kiełkowania nasion, którą stosuję od lat, bo uważam ją za najwygodniejszą - oczywiście są też inne, często z użyciem słoików z sitkiem, kiełkownic itp. (przeczytaj również: "Zamienniki kiełków").
Co potrzebujemy do zrobienia kiełków? Po pierwsze dobre ziarno - to podstawa - ziarno kiepskiej jakości, przesuszone, stare, nie wykiełkuje i spleśnieje. Co do gatunku może to być na przykład samo proso - mamy wtedy pewność, że ziarna "wystartują" w tym samym czasie. Może to być też mieszanka ziaren z karmy podstawowej - pod warunkiem, że nie zawiera żadnych dodatków (witaminowych, piekarniczych, owocowych itd) - wszystko co nie jest ziarnem spleśnieje podczas kiełkowania. Ja używam zróżnicowanej mieszanki ziaren prosa (różne rodzaje), kanaru i murzynka. Poniżej przykładowe ziarna przeznaczone na kiełki:
Ziarna Do kiełkowania
Ziarna do kiełkowania
Druga rzecz to sitko - ja używam sitka do herbaty - można kupić takowe w każdym markecie za parę złotych. Trzecia potrzebna rzecz to szklane naczynie. Jeśli nie robiliście wcześniej kiełków to odmierzacie sobie powiedzmy dwie łyżeczki do herbaty takiego ziarna - na początek warto sprawdzić na takiej małej porcji jak to będzie wyglądało w praktyce.


Następnie ziarno płuczemy na sitku pod bieżącą wodą:

Kolejny krok - wrzucamy przepłukane ziarno do szklanki i zalewamy czystą wodą. Na tym etapie często dodaje się jakiś środek, który zabija bakterie, pleśnie, drożdżaki i temu podobny, niepożądany element ;) Ja do tego celu używam organicznego octu jabłkowego - 1-2 łyżeczki od herbaty na szklankę wody - i mieszamy. Ocet jabłkowy jest chyba najczęściej stosowany, czasem ludzie dają kilka kropel wyciągu z grapefriuta albo specjalnie do tego produkowane preparaty.

Woda z octem jabłkowym
Ziarna w wodzie z dodatkiem octu jabłkowego powinny stać 40-60 minut - tak więc po około godzinie wylewamy całość na sitko i płuczemy z pozostałości owego octu (nie jest szkodliwy, a wręcz ma wartości "pro zdrowotne" ale do jego zapachu przylatują muszki owocówki, poza tym kwas pozostawiony na dłużej może wyhamować proces kiełkowania).
Następnie wlewamy już czystą wodę bez żadnych dodatków, przykrywamy ściereczką i moczymy ziarna przez przynajmniej 6 godzin. Niektórzy zalecają 12 a nawet 24 godziny - ja nie zauważyłem żeby przeciąganie tego w czasie było lepsze, skutek jest ten sam. Można np. zostawić je w wodzie na noc, jak ci pasuje.

Moczenie ziaren
Po tym okresie wylewamy wodę, ziarna przerzucamy na sitko i dokładnie płuczemy:

Teraz już wystarczy pozostawić sitko na szklance i przykryć ściereczką - w taki sposób ziarenka będą sobie kiełkować przez ok 48 godzin (w temperaturze "pokojowej"):


3-4 razy dziennie trzeba ziarna dokładnie przepłukać - to bardzo istotny element - podczas upałów nawet częściej. Po 48 godzinach (czasem nieco dłużej, generalnie całość razem z początkowym namaczaniem trwa 2-3 dni) powinniśmy mieć nasiona, które już pękają i pojawia się malutki "kiełek" - to nie wygląda oczywiście jak przerośnięte kiełki (sojowe, słonecznika itp), które kupujemy dla siebie w markecie - ale właśnie takie małe są idealne dla amadyn. Można w tym momencie schować nadmiar do lodówki w szczelnie zamkniętym pojemniku (można je tak trzymać mniej więcej do 5-6 dni). Ptakom podajemy kiełki odsączone (nie powinny być bardzo mokre), można zależnie od okresu zmieszać je z zielonkami albo na przykład owadami (pierzenie, okres lęgowy). Mieszania z karmą jajeczną nie polecam, napiszę o tym osobno.


Świetnie sprawdzają się jako osobny posiłek, znakomicie nadają się do oswajania ptaków:
Podczas całego procesu obserwujemy czy nie pojawia się pleśń - warto też wąchać kiełki - każdy nieprzyjemny zapach może oznaczać po prostu zepsucie się ziaren (w takiej sytuacji całość powinna trafić do kosza). Takich niespodzianek nie powinno być jeśli ziarno jest dobrej jakości i w kranie płynie nam czysta woda.
O czym trzeba pamiętać:
- Ziarno nie może zawierać zadnych dodatków i musi być dobrej jakości
- Kontrolujemy czy nie pojawia się pleśń, czy ziarno się nie psuje - jeśli wyczuwasz nieprzyjemny zapach - wyrzuć całość
- Płukanie pozwala nie tylko na nawilżenie ziaren ale też powoduje przemieszanie nasion, napowierzenie oraz pozbycie się brudu, ewentualnych roztoczy itp. - nie zapominaj o tej czynności, warto ją powtarzać kilka razy dziennie
- Gotowe kiełki można trzymać w lodówce przez kilka dni, a jeśli zrobiliście więcej, to można je też zamrozić i wtedy korzystamy z nich w ciągu kilku miesięcy.
Jest również znakomity "gotowiec" o nazwie Germix - czyli suszone kiełki - dobra opcja jeśli nie możemy z jakiegoś powodu zrobić własnych. Więcej o nim przeczytasz w tym wpisie.
Cały kłos
Jest też opcja z wykiełkowaniem prosa senegalskiego w całości. Procedura jest taka sama - najpierw dokładnie płuczę kłos pod bieżącą wodą, następnie moczę go w roztworze wody z octem jabłkowym - przez około godzinę:

Potem zostawiam kłos w czystej wodzie na całą noc. Następnie przekładam do długiego dzbanka (bez wody rzecz jasna) - i tak sobie będzie wisiał przez 2 dni:

Nie można w tym czasie dopuścić do przesuszenia więc od czasu do czasu należy przepłukać kłos pod kranem albo zrosić wodą. Po 2 dniach wygląda tak - i można już w tej formie podać ptakom:

Albo można poczekać jeszcze dzień czy dwa i podać w formie zielonki - jak tu:
Zielonki, "Trawa" dla ptaków
A co jeśli chcemy mieć zieloną "trawę" dla ptaków? Wystarczy wykonać pierwsze czynności z namoczeniem ziarna i po 6 godzinach namaczania zamiast na sitko wysypać ziarna na podłoże - ja używam czystego podłoża kokosowego takiego jak poniżej (zalewasz krążek wodą i po kilkunastu minutach masz gotowe podłoże do posadzenia roślinek). Można też kupić paczkę tzw. "mikrolistków" - małe listki sałaty czy warzyw są nawet chętniej zjadane od zielonek z ziarna karmy podstawowej:
Mikrolistki
Podłoże kokosowe
O czym trzeba pamietać:
- Podlewamy tylko na początku (nie dotyczy sałat, te trzeba lekko zwilżać codziennie) - jeśli nie ma jakichś koszmarnych upałów to ta ilość wody wystarczy - po 7-10 dniach będą już zielone źdźbła. Za duża ilość wody może powodować pleśnienie,
- Na dno doniczki czy naczynka warto wysypać keramzyt albo jakieś drobne kamyczki - taki drenaż zapobiegnie pleśnieniu od korzeni
- Ziemia do kwiatów może zawierać pleśnie, choroby atakujace rośliny, dodatki w postaci nawozów i innych "polepszaczy" - stąd też warto zamiast niej używać czystego podłoża bez żadnych dodatków np kokosowego.
A potem już tylko podajemy zielonki ptakom :)