W kontekście zakupu ptaków dużo się zazwyczaj pisze o tym jak powinny wyglądać - jakie mają być piórka, jakie kolory, jaka sylwetka, czy nie ma symptomów jakichś infekcji itd. - pomija się przy tym to, jak ptaki zostały odchowane od strony, powiedzmy, behawioralnej. Oczywiście tego nie da się zobaczyć przy krótkiej wizycie u hodowcy - można jedynie wyciągnąć odpowiednie wnioski poprzez rozmowę z nim i przez to, jak wygląda dana hodowla.
Co rozumiem przez dobre odchowanie ptaków? Jest tu kilka aspektów. Pierwszy, to nie pozbawianie ptaków młodych możliwości uczenia się od osobników starszych. Bardzo często hodowcy odseparowują młode od rodziców tuż po tym, jak zauważą, że młodzież sama pobiera ziarno. Amadyny to ptaki stadne i mimo, że wiele z ich zachowań jest instynktowne, to części uczą się od swojego stada. Stąd też częstym problemem są amadyny “wybredne”, które nie widzą w karmie białkowej, zielonkach czy kiełkach pokarmu - bo znają tylko ziarno - potem hodowca powiela informację o tym, jakie z tych ptaków “niejadki” i sugeruje, że “taka ich natura”. No więc to nie jest ich natura - gdyby tak było, to nie przeżyłyby jako gatunek - w innym wpisie zobaczycie amadyny, które w naturze zaglądają pod każdy kamyczek żeby znaleźć jedzenie - to jest ich natura. Dobrze odchowane ptaki hodowlane są ciekawskie, spróbują prawie każdego jedzenia - mogą go nie zaakceptować - ale na pewno przynajmniej raz spróbują i ocenią czy jest to dla nich wartościowy pokarm.
Dostaję też maile od osób, których ptaki w ogóle nie korzystają z kąpieli - powód zapewne jest ten sam - nigdzie nie podpatrzyły tego zachowania - albo nie czują się bezpiecznie (więcej o baseniku napisałem tutaj).
Dlaczego hodowcy tak szybko odseparowują młode? Powodów jest kilka. Jednym z nich będzie chęć jak najszybszej sprzedaży młodych i szybkiego zaangażowania rodziców do kolejnych lęgów, innym brak miejsca/mała klatka i konieczność rozdzielenia stadka, w jeszcze innym chęć dania (niekiedy za szybko) odpoczynku rodzicom po zakończonych lęgach i rozdzielenie ich do osobnych klatek - więc jest różnie, część tych powodów jest w pełni zrozumiała, a ten pierwszy niekoniecznie. Tak czy inaczej ten okres gdy młode przebywają ze starszymi ptakami należy traktować jako swego rodzaju “szkółkę” i wyciągnąć z tego okresu ile się da - podając ptakom pokarm w różnej formie. W przypadku dużej woliery można zostawić młode na bardzo długi czas - np. na kanale Luna West Coast Gouldian (polecam) można zobaczyć jak nieco starsza młodzież podpatruje karmienie i same starają się to robić - z pewnością te ptaki będą dobrymi rodzicami w przyszłości - tak to też wygląda w warunkach naturalnych.
Poniżej na moim instagramie widać pierwsze spotkanie młodej amadyny z brokułami - podpatruje co robi starszy ptak i samemu próbuje:
Co więc zrobić gdy mamy wybredne amadyny i nie mamy innych ptaków, u których podpatrzą pewne wzorce? Nie ma rady - trzeba podawać pokarm dodatkowy do skutku, czasem mieszajac z mieszanką podstawową. Może minąć nawet i kilka tygodni gdy w końcu ptaki załapią, że jakiś dodatek, to coś do jedzenia i go spróbują - na pewno nie należy się zniechęcać tym, że nie tknęły raz danego pokarmu - trzeba to powtórzyć wielokrotnie.
Co do kąpieli - poza wstawieniem baseniku delikatnie zrosiłbym ptaki wodą ze spryskiwacza - to powinno wyzwolić naturalne odruchy układania/suszenia piórek i zachęcić do kąpieli - ale czy to będzie skuteczne to nie wiem, nie miałem takich ptaków (sprawdź również to, co napisałem tutaj w tym samym temacie).
Druga rzecz jaką rozumiem przez dobre odchowanie to urozmaicone życie w klatce. Nie ma chyba nic smutniejszego niż widok ptaków w jakimś regale z 2 patyczkami i kilkoma karmidłami - jeśli ktoś czerpie przyjemność z takiej hodowli, to OK - ale dla mnie to rzecz nie do przyjęcia. Jakie minimum warto zapewnić? Pomijając kwestię żerdek itp. (o tym pisałem we wpisie o klatce) warto przynajmniej zaskakiwać ptaki od czasu do czasu jakąś inną formą podania pokarmu. Z pewnością wielu z was wie, że w dobrych ogrodach zoologicznych jednym z priorytetów jest aktywizowanie zwierząt i stąd czasem chowa się im pokarm czy przysmaki, lub podaje w formie trudnej do “zdobycia” - to powoduje, że zwierzę się nie nudzi i aktywuje naturalne instynkty. Nawiasem mówiąc tak też robi się z domowymi psami i kotami - stąd na przykład zabawki, w których chowa się przysmaki - powód jest ten sam. W przypadku amadyn, karmę podstawową zostawiam co prawda w tym samym miejscu - ale przysmaki, zielonki, dodatki mineralne - te już podaję bardzo różnie, w różnych miejscach, w różnych miseczkach. Tu na przykład wsypałem foniopaddy do muszli, którą znalazłem przy sprzątaniu:

A inne przykłady znajdziecie na moim instagramie i youtube - sporo tego się zebrało. Najważniejsza i jedyna zasada jest taka: musi być bezpiecznie (cokolwiek wstawiamy do klatki, nie może stanowić zagrożenia dla ptaków co jest, jak sądzę, oczywiste).
To wszystko sprawia, że ptaki nie tylko stają się bardziej ożywione, aktywne, ale też nie przejawiają lęku przed nowymi przedmiotami - przeciwnie, one je zaciekawiają (nierzadko ptaki bez takiego urozmaicenia reagują panicznie na każdą nową rzecz w klatce lub jej otoczeniu).
Trzecia kwestia decydująca o dobrym odchowaniu ptaków, to choćby niewielkie oswojenie z człowiekiem. Pisałem już o tym w tym wpisie. Dodam tylko, że to nie musi być daleko idące oswojenie (bo o takie trudno u amadyn) - naprawdę wystarczy, że ptaki nie boją się obecności twojej ręki w klatce gdy robisz porządek - to nietrudno osiągnąć o ile masz małe stadko.
Od kogo najczęściej kupimy dobrze odchowane amadyny? Nie ma reguły, chociaż z mojego doświadczenia, dobre ptaki wcale nie muszą pochodzić z jakiejś dużej hodowli - najlepsze amadyny jakie kupiłem pochodziły od Pani, która rozmnażała chyba jedną czy dwie parki. Podczas wizyty zauważyłem, że ptaki latają luzem po pokoju i nie jest to dla nich nowość, Pani miała szufladę pełną wartościowych pokarmów i chciała mnie od razu poinformować co i kiedy podaje - i to wszystko miało sens więc od razu wiedziałem, że trafiłem do pasjonatki, od której kupię dobre ptaki - tak też było :) Więc mogę tylko polecić żeby nie odrzucać takich małych hodowców szukając amadyn na różnych portalach z ogłoszeniami - bo często jest to najlepsze rozwiązanie.
Na koniec - jak wiadomo strona przeznaczona jest dla amatorów - miłośników ptaków i właśnie tacy, kupujący 1-2 parki do swojego mieszkania powinni, moim zdaniem, skupić się głównie na tym jak ptaki były odchowane i czy są zdrowe - a resztę czyli np. mutacje, genetykę i to czy ptaki mają dobrą sylwetkę w locie i lądują telemarkiem zostawić zapaleńcom z dużych hodowli ;)